Nagle Julka stanęła w płomieniach. Paliła się, ale nie było
jej widać. Każdy stał w osłupieniu. Co on jej zrobił?! Czułam jak łzy zbierają
mi się w oczach. Już raz musiałam pogodzić się z jej śmiercią, nie chcę kolejny
raz jej tracić, bo dopiero co wróciła. Płomienie ustały, a Julka… Julka miała
parę dużych czarnych skrzydeł. Jej włosy rozwiewał wiatr na wszystkie strony.
Jej twarz zdobiła obojętność. Przyodziana była czarny top, który bardziej
przypominał stanik, miał szerokie ramiączka. Na biodrach miała założoną
jedwabną spódnicę, która tak jak włosy rozwiewana była we wszystkich
kierunkach. Na stopach miała tylko czarne paseczki.
-Puść go!- krzyknęła, a nas wszystkich zaczęły boleć uszy,
każdy zamieszany w walkę padł przed nią na kolana i zaciskał dłonie na swoich
uszach. Z oczu każdego leciały łzy bólu.
-Przestań to boli!- krzyknął jakiś demon.- zrobię wszystko
co zechcesz!- brunetka niczym robot odwróciła głowę w prawo.
-Ja też zrobię wszystko!- kolejny wrzask Striges. Później
następne krzyki pozostałych naszych przeciwników. Tym oto sposobem wszyscy, a
raczej większość- bo Ares, Neron, Elijah i Katherine nie- zmienili front i
stanęli przeciwko tej czwórce.
-Nie masz armii, ale z dobroci serca dam ci ostatnią szansę
-Chcę widzieć jak cierpisz- wysyczał, na co moja siostra
uniosła ręce ku niebu i wszystko zaczęło wirować. Planeta zaczęła obracać się
szybciej. Wszystko łącznie z nami latało dookoła. – chcę widzieć twój ból, jak
go stracisz- wskazał na Zayna. Julia dalej stała twardo na ziemi.
-Nie stracę go! Nigdy nikomu nie pozwolę go sobie zabrać!-
dziewczyna, która wyglądała jak anioł ciemności wzniosła się w powietrze z taką
gracją, że nikt nie potrafił oderwać od niej swoich oczu. Była na tyle wysoko, że
z dołu przypominała kolejną gwiazdę na granatowym niebie. Do uszu dobiegł
charakterystyczny gwizd, podobny do tego jak coś spada. Rzeczywiście spadało.
Julia leciała bardzo szybko w dół. Jej celem był szatan. Leciała prosto na
niego, z niewiarygodnie szybką prędkością. Przeleciała przez niego (aut.: Jezu
jak to brzmi ‘przeleciała’ xD) i wylądowała jakieś 5 metrów za nim.
Przyglądaliśmy się tej dwójce uważnie. Do uszu dobiegł przeraźliwy krzyk, był
gruby, a za razem piskliwy. Przeraźliwie drażnił każdemu bębenki. – nie stracę-
powtórzyła- ale ty stracisz wszystko co budowałeś od początku świata- dodała
ciszej. Odwróciła się i podeszła do nieprzytomnego i leżącego na zimnej glebie
Zayna. Przyklęknęła, a później usiadła na swoich piętach. Złapała go za ramiona
i przyciągnęła do siebie tak, aby jego głowa spoczywała na jej kolanach. Damon
i Stefan wyrwali serca z klatek piersiowych Aresowi i Neronowi. Elijah’ em ‘zaopiekował’
się Nik. Katherine została ukatrupiona przez Dess. Demony zniknęły. Zostaliśmy tylko my i nasi
sprzymierzeńcy. Julka
zamknęła oczy i położyła obie dłonie na klatce piersiowej Malika, który swoim
obecnym stanem przypominał nieboszczyka. Był cały blady niczym duch, a jego
oczy były zamknięte. Brunetka pochyliła się nad nim, a jej loki delikatnie
muskały jego policzek. Przeniosła swoje dłonie na jego policzki i wpiła się
zachłannie w jego wargi. Zaczęli się unosić w powietrzu. Chłopak obrócił się do
pionu, a ona znowu go pocałowała. Niektórzy w tym momencie stwierdzili by, że
są bezwstydnikami, ale nie my. Podczas ich namiętnego pocałunku zaczęli się
obracać wokół własnej osi. Cały świat dookoła nas zaczął się ‘naprawiać’.
Ziemia zaczęła się złączać i pokrywać gęstą, zieloną trawą. Z gleby zaczęły
wyrastać nowe drzewa, krzewy i kolorowe kwiaty. Niebo stało się niebieskie, a
gościło na nim ogromne złociste słońce wraz z podwójną kolorową tęczą. Para
zakochanych w sobie po uszy kochanków wylądowało i przestało się całować. Julka
odsunęła się na kawałek od Zayna i spojrzała na niego. Na twarzy Malika
zagościł promienny uśmiech. Za pomocą siły umysłu przysunął ją bliżej ciebie, a
później schował w swoich ramionach.
-Tak bardzo cie kocham- szepnęła w jego ramie i nagle jej
skrzydła zniknęły. Stała ubrana w swój stanik i koronkowe majtki. Miała bose
stopy i trzęsła się z zimna. Zayn zdjął swoją kurtkę i nałożył na jej drobne
ramiona. Odwrócili się do nas i patrzeli.
-Uratowałaś świat- stwierdził Liam, moja siostra się
uśmiechnęła, a on podszedł i mocno ją przytulił. – nigdy w ciebie nie wątpiłem.
-Wiem Liam, zawsze mnie wspierałeś. Nawet jak Dess chciała
się wycofać.
-Skąd ty to…- zaczęła blondynka.
-Byłam przy was cały czas, przepraszam, że się wam nie
pokazałam, ale jeśli ktoś by się dowiedział- mówiła cały czas trzymana w
ramionach mojego chłopaka. Wkurzyło mnie to. Liam jest egoistą, bo myśli tylko
o sobie. My też chcemy się poprzytulać z Julką. Destiny za pomocą telekinezy
wyrwała go z ramion Julii, a później już my rzuciliśmy się na nią z
przytulasami, co spowodowało, że wylądowaliśmy wszyscy na trawie. Zanieśliśmy
się śmiechem.
-Ej starczy wam tego gwałtu, ona jest moja- oburzył się Zayn
i znowu trzymał Julkę w objęciach. Wróciliśmy wszyscy do Sawet. Było tam sporo
ludzi. Co ja gadam?! Tam nie szło przejść. Każdy z obecnych tutaj trząsł się ze
strachu, co każde z nas czuło. Julka usiadła po turecku i zaczęła medytować.
Uniosła się w powietrzu, a śmiertelnicy dokładnie się jej przyglądali. Była
piękna.
-Skrzydła zapomnienia- z jej pleców znów wyrosła para
skrzydeł z tym wyjątkiem, że były one jak u motyla. Wyglądały na delikatne,
były przejrzyste niczym najcieńszy kawałek szkła. Zatrzepotała nimi i rozsiała
pyłek na ludzi, którzy powoli zaczęli znikać z pomieszczenia. Stanęła na ziemi
– żadne z nich nigdy nie dowie się o tej wojnie, było minęło. Teraz jesteśmy
razem- spojrzała na Malika, który też się do niej uśmiechał i nie spuszczał z
niej wzroku- na zawsze.
-Julka- zaczął Harry- opowiedz nam jak to zrobiłaś- poprosił
o to, co każde z nas chciało teraz wiedzieć. Ciekawość poznania tej tajemnicy
była tak niekontrolowana, że można było by zabić jeśli ktoś by przerwał.
-Okay, to może chodźmy do pokoju- wskazała na budynek
naszego akademika. Ja, Liam, Louis, Niall, Harry, Caroline, Elena, Bonnie,
Alison, Damon, Stefan, Zayn, Dess, Nik i Cole poszliśmy do naszego pokoju i
zajęliśmy miejsca na łóżkach. Julka usiadła na biurku i niechlujnie oparła nogi
o krzesło.
-Pamiętacie jak mnie zabito- przytaknęliśmy chociaż ona
wcale nie pytała, stwierdziła fakt- obudziłam się w piekle. Błądziłam i
próbowałam się wydostać, ale na marne. Szukałam przeróżnych sposobów, aby się
wydostać. Później pojawił się szatan i mówił, że teraz już nic nie mogę zrobić
teraz należę do niego- kątem oka zauważyłam jak mięśnie Zayna się napinają. On
nie potrafi znieść uczucia, że ona mogłaby być z kimś innym. – wtedy odkryłam,
że mogę się z wami porozumiewać. Pierwszy raz skontaktowałam się z tobą Aga, na
cmentarzu. Podałam ci dokładne instrukcje, gdzie, kiedy i o której odbędzie się
bitwa. Drugi raz powiedziałam Lou gdzie jest Dess. Później przemówiłam do Dess.
Byłam też z wami w tedy, gdy Zayn chciał zabić Destiny. Obserwowałam was przez
magiczną sadzawkę, widziałam wszystko co robicie- w oku zakręciła się jej
pojedyncza łezka, którą szybko starła. Nie wiem co miała na myśli, ale Zayn
spuścił głowę. Myślę, że to ma jakiś związek z nim. – diabeł powiedział, że jeśli
jeszcze raz się z wami skontaktuję zabije Zayna- wiedzieliśmy, że dla niej jest
to trudny temat- później myślałam jak mogę się stamtąd wydostać, aż w końcu
skoczyłam do tej sadzawki i przeniosłam się do XV wieku. Tam uratowałam Dianę i
poznałam Eddie’ go. Jeden człowiek wiedział kim jestem i nawet pozwolił mi się
z siebie napić, bez żadnych sztuczek z hipnozą. To było dobrowolne. Spotkałam
też maga podobnego do dziadka, sporządził on napój, który pokazał mi
przyszłość, która byłaby teraz jakbym nie uczestniczyła w tej wojnie.
Widziałam… - zawahała się i spojrzała na każdego, ale jej wzrok zatrzymał się
na jej ukochanym- nieważne wróciłam i wtedy u mnie w pokoju tego dnia gdy się
pokłóciliśmy, gdy powiedziałam, że się tobą brzydzę, byłam tam i siedziałam naprzeciwko
ciebie patrzyłam ci w oczy, tylko że miałam pelerynę od taty. Następnie
sabotowałam Zayna i Kacpra. Najpierw zabrałam gwizdek, później w Aleksandrii
zwoje. Znalazłam różdżkę Merlina, byłam u tej wyroczni i dokładnie cie
obserwowałam, a później zdobyłam pas tej całej Hipolity, skórę lwa nemejskiego
i cerbera. Przyniosłam wam te peleryny, abyście przeżyli, a co się stało
później to już wiecie. – zakończyła. I głęboko westchnęła.- kocham was-
uśmiechnęła się i zeskoczyła z biurka. Podeszła do Zayna i mocno się w niego
wtuliła. Chłopak pocałował ją we włosy i…
____________________________
Bada bim bada bum... co myślicie?? Zastanawiam sie nad założeniem nowego bloga co o tym myślicie?? Dzięki za poprzednie komentarze jesteście wielkie i kocham was za to miśki <33 buźka ;**
Aldfsklfjdiuewhtbnedwjhrwqlkskqheriwedlwqje!!! zawał! Te skrzydła jak ona ich pokonała aajbdhgaj! Ręce mi drżą z tej podniety! xD
OdpowiedzUsuńChyba nie jestem w stanie napisać lepszego komentarza!
Nowy blog?Ja na to jak na lato!Oczywiście na pewno bym go czytała ^^
Więc czekan na kolejny rozdział, nie wiem co jest dalej bo tradycyjnie musiałaś zakończyć w takim momencie -.-"
Pozdrawiam :3
<33333333333333333333 hmm co tu jeszcze napisać kocham twoje opowiadania wszystkie :************************ cudny rozdział jak zawsze *.* jeśli nie przestaniesz pisac tego bloga i drugiego to z chęcią przeczytam kolejnego ;) weny życze ;**********
OdpowiedzUsuńNie martw się tego pisać nie przestanę, planuje jeszcze jeden sezon, ale to jak na razie niepewne ;**
UsuńBoze kocham to *-*
OdpowiedzUsuńZayn zazdrosny o Diabla hehe Julka tylko jego! :D pisz dalej bo robisz to cudownie. :*:*:*
super, ale czy teraz zawsze będziesz tak kończyć? ...
OdpowiedzUsuńweny < 33
chcemy jeszcze jeden blog!
julka.
BOSKI.!!!!!!
OdpowiedzUsuńCzemu w takim momencie skończyłaś.?
Czekam na następny.♥
Życzę weny.♥
Super rozdział. Jestem bardzo ciekawa co wydarzy się dalej ;)
OdpowiedzUsuńWeny życzę :*
I z chęcią poczytam jeszcze jednego bloga, jeżeli żaden z tych, które obecnie prowadzisz na tym nie ucierpi ;)
Zajebisty , Genialny , Boski !!!!!!! *.* Uwielbiam wszystkie twoje blogi i jestem ciekawa o czym będzie ten nowy ! Weny !! Buziaki ! :*
OdpowiedzUsuńKobieto ty masz jakies ADHD! rozdziały piszesz w ekspresowym tempie i zakładasz nowe blogi które są zajebiste! :)
OdpowiedzUsuńhahaha dzięki ;**
UsuńHej ! Rozdział genialny jak już wcześniej pisałam , ale chciałam zaprosić do siebie http://summer-love-withonedirection.blogspot.com/ .
OdpowiedzUsuń