*Zayn*
Po opuszczeniu wymiaru Vektra teleportowaliśmy się do mnie
do domu. Julka była jakaś nieobecna. Siedziała na łóżku z podkulonymi kolanami
oplatając je rękami. Podszedłem do szafy, z której wyjąłem dla niej koszulkę.
Rzuciłem jej t-shirt na głową, ale ona dalej nie dała po sobie znaku życia.
Rozebrałem się by zostać w samych bokserkach i położyłem się obok niej.
-Jula co ci?- zapytałem po dłuższym przyglądaniu jej się.
Magie 7lat |
-Tak się zastanawiam…- zawiesiła się. – jak teraz będziemy
spędzać święta- zaśmiałem się pod nosem. Przecież do świąt jest jeszcze dużo
czasu. Czasami ona mnie zaskakuje, martwi się na zapas. – myślisz, że twoi
rodzice są na mnie źli?- ona jest bardzo zmienną osobą. W błyskawicznym tempie
zmienia zdanie lub temat rozmowy- sądzisz, że dalej mnie będą lubić?- wpadła w
jakiś trans zaczęła zadawać pytania jak najęta.
-Ej, Julka już koniec- objąłem ją i przytuliłem do siebie.
Oparłem brodę o jej ramię i mówiłem jej na ucho- wyluzuj nawet jeśli cię już
nie lubią i są na ciebie źli, to mają problem. Chociaż szczerze wątpię w
twoje przypuszczenia, wiedzą, że stanęłaś w mojej obronie mimo, że oni nie
mieli takiej możliwości. Na pewno są ci wdzięczni- do mojego pokoju ktoś
zapukał. Jula szybko wciągnęła przez głowę koszulkę.- proszę!- krzyknąłem, a do
mojego pokoju weszła Magie. Kiedy nas zobaczyła uśmiechnęła się szeroko i w
błyskawicznym tempie znalazła się obok nas. Usiadła pomiędzy nami i mocno
przytuliła Julkę, a
później mnie.
-Nareszcie jesteś w domu- odetchnęła z ulgą moja siostra. –
a ty gdzie byłaś?- zwróciła się do Adams, która zachichotała pod nosem.
-W piekle- powiedziała nieśmiało. Jeśli chodzi o moją
siostrę to ma 7lat jest niewysoką i szczupłą brunetką o piwnych oczach. Ma
długie włosy i jest raczej nieśmiała.
-Mówisz serio?- młoda wyszczerzyła na nią oczy, a Jula
pokiwała potwierdzająco głową- jak tam było?
-Podaj mi rękę- Magie według zaleceń mojej dziewczyny
położyła dłoń na jej – Zayn też chcesz zobaczyć?- w sumie to mogę. Zrobiłem to
co moja siostra. Jedną rękę położyłem na kończynie Julki, a drugą na Magie.
Chwilę później widzieliśmy wszystko, jak wyglądało piekło. Z czystym sercem
mogę stwierdzić, że niezaciekanie tu jest. Wybudziliśmy się z tego dziwnego
transu. Czasem zastanawiam się jak to możliwe, że taka wyjątkowa dziewczyna
istnieje, a co lepsze jest ze mną. Zawsze miałem płytkie dziewczyny, które były
głupie.
-Jak to zrobiłaś? Nauczysz mnie? Proszeee – przeciągnęła
Magie z miną zbitego psiaka. Zaśmiałem się pod nosem- ‘jurto Meggs’ powiedziała
jej w myślach- a mogę spać z wami?
-Jasne- uśmiechnęła się Adams. Położyliśmy się jak rodzina
najpierw ja. Przyciągnąłem i objąłem Julkę, która przytulała Magie. Lekko
musnąłem jej policzek i zasnęliśmy.
*Julka*
~2lata później~
Siedzieliśmy wszyscy na plaży, na Hawajach. Tutaj jest
idealnie. Jestem szczęśliwa, bo mam tutaj osoby, które kocham. Gorący piach i
fale obijające się o brzeg. Raj, to idealne określenie tego miejsca. Nie
wierzę, że w tym roku kończymy szkołę. Mam nadzieje, że ten rok będzie
normalny. Troche spokojniejszy od poprzednich, ale nie znowu nudny. Ma być
super zajebiście. I rodzinnie. Zayn, Liam, Dess, Louis, Harry i Niall są dla
mnie i Agi rodziną. Liam robi mi za ojca, a Aga za matkę. Heh nie zamieniłabym
mojego życia z nikim innym.
-Jutro idziemy do szkoły- zaczął Liaś- to nasz ostatni rok,
jakieś specjalne życzenia, cele?- wszyscy zaczęli się zastanawiać. Oprócz mnie
ja wiem czego chcę.
-Chcę- zaczęła blondynka- nie wiem, chcę żeby to było
niespodzianką- zaśmiałam się pod nosem. Ona się chyba nigdy nie zmieni i za to
ją kocham. Bo nikogo nie udaje, zawsze jest sobą i nie boi się mówić tego co
myśli. Jest jak ja.
-Chcę być dalej taki jaki jestem- stwierdził Louis cmokając
Destiny w policzek. Petrova zarumieniła się troszkę. Zawsze tak na niego
reaguje osobiście sądzę, że to słodkie.
-Chcę znaleźć miłość- powiedział Nialler. Szkoda mi go i
Harrego. Caroline i Elena musiały przenieść się to ‘Angelez’, każdy anioł,
który skończy 20 lat już na zawsze przenosi się do tego świata. Chciałabym móc
coś zrobić, ale nie mogę. Do Angelez nie ma prawa wejść inna istota. Anioły
uczą się tam jeszcze rok, a później dostają ludzkiego podopiecznego, którego
strzegą od zła. Pilnują, aby żaden człowiek nie wpakował się w kłopoty. Można
powiedzieć, że po rocznym stażu dostają awans na Anioła Stróża. Istoty magiczne
nie mają swoich opiekunów w postaci aniołów, to też dlatego ja często wpadałam
w tarapaty.
-Chcę przeżyć taką miłość jak Julka i Malik- nie czekając
dłużej przytuliłam Harrego, który siedział obok mnie. ‘Lepiej przeżyj własną
historię miłosną, moja niebyła kolorowa’. Loczek uśmiechnął się ukazując te
słodkie, a zarazem seksowne dołeczki.
-Chcę Julki- Zayn pocałował mnie w czubek głowy co wywołało
u mnie radość. Jestem zadowolona. Cieszę się, że nam się układa. Zmieniłam się.
Jestem troszkę milsza. I co ta miłość robi z człowiekiem? Chociaż może powinnam
powiedzieć co ta miłość robi z czapirem- cool nie? W końcu wymyśliłam nazwę
naszej mieszanki. Czapir. Hue, Hue, Hue.
-Chcę żebyśmy byli zawsze razem- Liam przytulił moją
siostrę, która podzieliła się z nami swoimi marzeniami. To ładne, że tego chce.
Każde z nas tego chce. Zawsze razem, jak drużyna. Jak trzej muszkieterowie,
których jest osiem.
-Chcę wstąpić do Rady- wyszczerzyliśmy oczy ze zdziwienia.
Czy on zgłupiał?! Po chwili wybuchliśmy śmiechem, ale nie takim, gdy coś cie
rozbawi. To był nerwowy śmiech- mówię serio- o ja cie pierdole nasz Liaś w
Radzie Starszych. Już to sobie wyobrażam on na tle tych wszystkich dinozaurów.
Będzie nas popierał i wstawiał się za nami, gdy coś przeskrobiemy.
-A ja chcę, żeby nic i nikt nas nie rozdzielił oraz żebyśmy
byli zajebiście szczęśliwi- dokończyłam. Wstaliśmy i podeszliśmy do oceanu.
Wyjęliśmy włoskie denary klik
i wrzuciliśmy do niebieskiej głębi. Dziś jest kolejny dzień naszego wiecznego
życia. Przyszłość jest jeszcze niepewna, ale my stawimy jej czoła razem.
___________________________
postanowiłam że załatwie epilog i prolog za jednym razem podoba wam sie? buźka miśki ;**
a i zachęcam do komentowania, bo to motywuje!!
Aww kocham Cie jestes super zajebista. A rozdzial? Cudo. Zakochlam sie. *-* " chce julki" aww zayn taki romantyczny! ;33 weny :*
OdpowiedzUsuńAwww cudo
OdpowiedzUsuńsiper koniec ale lepszy poczatek czekam na nastepny sezon zyje tym nie myśle o niczym innym serio
OdpowiedzUsuńZajebiste !!!! *.* Czekam na następny tom ;* Zapraszam do mnie :http://summer-love-withonedirection.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKURWA JAKIE ZAJEBISTE! WIĘCEJ NIE JESTEM W STANIE POWIEDZIEĆ!
OdpowiedzUsuńCZEKAM NA CIĄG DALSZY.
JULKA.
Zostałaś nominowana do Liebster Blog.
OdpowiedzUsuńSzczegoły na moim blogu:http://violetta-castio.blogspot.de/2013/08/liebster-blog_17.html
Super rozdział. Jestem bardzo ciekawa co będzie się działo w kolejnej części. Weny życzę :*
OdpowiedzUsuńPiękne! :* czekam na następne/ gaba
OdpowiedzUsuń