*Zayn*
To było dziwne, Julka przemieniła się w anioła, ale jej
skrzydła były dziwne. Duże czarne, ale z przebłyskami szarości. Na ramionach i
rękach miała tatuaże. Użyła swojej mocy i zabiła jednego z tych trzech gości.
Później spadła, jak zwykle po zniknięciu jej czarnego stroju i skrzydeł była w
samej bieliźnie. Zdjąłem kurtkę i ją okryłem. Nikt oprócz mnie nie będzie oglądał
mojej laski w bieliźnie. Julka była nieprzytomna. Wziąłem ją na ręce i
zaniosłem do jej pokoju. Zaraz obok mnie szedł Mai, Harry, Gin i reszta naszej
rodzinki. Ułożyłem ją na materacu, a Mai usiadł na piętach gładząc jej włosy.
Położył dłonie na jej skroniach i zamknął oczy. Zaczął coś mruczeć pod nosem, a
później moja dziewczyna się podniosła.
-Julka boli cie?- niby co ma ją boleć? O czym ten dzieciak
gada? Brunetka pokiwała pionowo głową, a później usiadła. Dzieciak przyłożył
dłonie do jej łopatek. – już gotowe- uśmiechnął się szeroko, a Jula go
przytuliła.
-Jesteś kochany- pocałowała go w policzek. – Mai, a tak z
innej bajki, gdzie po przemianie są moje ubrania?
-Są w szafie, jeśli będziesz umiała się lepiej posługiwać tą
mocą, będziesz je miała na sobie- wstał i poszedł do garderoby Adams, a wrócił
z jej sukienką, którą miała na sobie. Podał jej, a ona się w nią ubrała.
Zapiąłem zamek i mocno ją przytuliłem, co odwzajemniła.
-Kocham cie
-Też cie kocham Jula- złączyłem nasze usta w jedność. – idziesz
na dół?
-Zaraz przyjdę- cmoknęła mnie przelotnie w usta. Wyszliśmy z
jej pokoju zostawiając ją samą z Mai’ em.
*Julka*
Wszyscy oprócz Mai’ a, Harrego i Gin wyszli. Z Stylesem
gapiliśmy się na siebie. W jego oczach był smutek. Żałuję tej naszej kłótni.
Powiedziałam za dużo. Podeszłam i go przytuliłam.
-Przepraszam- odezwałam się pierwsza.
-Ja też. Powinienem ci pomóc, a nie wyzywać. – oderwałam się
od niego. – to Gin
-Harry wiem- zaśmialiśmy się.
-Gin to Julka
-Miło cie poznać
-Mi też- uśmiechnęłam się. Oni później poszli na dół, a Mai
dał mi kieliszek z winem ‘czarna magia’. Wypiłam duszkiem, a on to później
schował. Zeszliśmy na dół. Wszędzie szukałam Malika, ale nie potrafiłam
znaleźć. Dopiero później Josh powiedział, że jest na tarasie z Charlie. Nawet
nie znam tej laski, pewnie jest z pierwszej klasy. Wyszłam na patio i co
widzę!?- Zayn?- chłopak szybko odsunął od siebie blondynkę i popatrzył na mnie.
-Julek to nie tak…
-Lizałeś się z nią!- wrzasnęłam.
-On cie już nie kocha- powiedziała z głupim ryjem blondynka.
-Stul pysk nie z tobą rozmawiam- warknęłam. – a ty jak
mogłeś!?
-Ja nic nie zrobiłem! Sama flirtowałaś z tym demonem!
-Nie całowałam go
-Mam to w dupie, ostatnio jesteś inna
-Bo nie wskakuje ci codziennie do łóżka!? Wiesz co mam cie dość.
To koniec- weszłam wściekłą do domu, gdzie impreza trwała w najlepsze. – koniec
balu! Wypad wszyscy!- wrzasnęłam, ale oni dalej nie zwracali na mnie uwagi.
Zmieniłam się w tygrysa i głośno ryknęłam zwracając uwagę wszystkich. Niektórzy
zaczęli się cofać. – powiedziałam wypad!!- wszyscy zaczęli się ewakuować z
mojego domu. Przybrałam normalną postać.
*Zayn*
Przez Harrego straciłem Julkę. On i ta jego gadka ‘zostaw
sobie furtkę’. Phi przez tą jebaną furtkę straciłem dziewczynę. Prawda jest
taka, że wyszedłem na taras żeby pogadać z Charlie, a on pierwsza mnie
pocałowała, a ja głupi odwzajemniłem. Troche przesadziliśmy z tą kłótnią.
Często się kłócimy, ale nigdy nie używamy tak ostrych słów. Czy to możliwe,
żeby półtora roczny związek spieprzyła jedna siedemnastoletnie blond
czarownica? Bez sensu Julka teraz mi tak łatwo nie wybaczy, ba! Jeszcze mi
dowali! Boże już to sobie wyobrażam.
*Julka*
Siedziałam na tarasie, kiedy przysiadł się Josh. Wpatrywał
się tak jak ja w przestrzeń. Życie jest trudne, a nieśmiertelne życie jest
skomplikowane bardziej niż sznurówki. Carter podpierał się rękoma z tyłu i
głęboko westchnął.
-Wiesz jaki mam problem?- popatrzyłam na niego z uniesionymi
brwiami. On ma problem? To ja mam niby kłopot tak? Bez kitu jakby miał takie
problemy jak ja ciekawe co by zrobił? Patrzyłam wyczekująco aż coś powie- nie
lubie patrzeć jak się smucisz
-Josh nie pogrywaj sobie ze mną
-Mówię serio Julka. Jaką mam aurę?
-O czym ty pieprzysz?- przecież nikt o tym nie wie, no poza
Mai’ em, ale on nikomu nic nie mówił!
-Ja czy ty? Julka znam cie od gimnazjum- Josh był kiedyś
moim przyjacielem, a właściwie to chłopakiem. Pierwszym chłopakiem. Nie
wiedziałam, że jest demonem, ale każda laska w klasie chciała być jego. Co się
dziwić? Jest mega przystojny, niegrzeczny i silny. Dziewczyny lubią złych
chłopców, a przynajmniej ja. Josh zna mnie bardzo dobrze. Pamiętam jak
widziałam jak znika, kiedy mu o tym powiedziałam to próbował wmówić mi, że mam
zwidy lub haluny. Tylko, że pokazałam mu co potrafię. Rozstaliśmy się, bo nam
nie wychodziło, nie dogadywaliśmy się. Lepiej wychodziła przyjaźń.
-No okay, okay. Twoja aura jest różowo- żółta- westchnęłam. –
czy…
-Nie wiem Julek – to on pierwszy zaczął tak na mnie mówić.
Nie wiem czemu, ale uwielbiam jak ktoś mówi na mnie w ten sposób. – kim jest
Mai?
-Nie mogę Josh- zaprzeczyłam.
-Możesz mi…
-Wiem, mogę ufać, ale obiecałam- wzruszyłam ramionami, a on
mnie tylko przytulił. Właśnie tego teraz potrzebowałam. Bliskości drugiej
osoby, przyjaciela.
*Zayn*
Siedziałem w pokoju Zoey i Stelli. Liam gadał, że one widzą
przyszłość oraz to co się dzieje w danej chwili. Chce wiedzieć co robi Jula,
ale nie chcę skończyć z osikowym kołkiem w klatce piersiowej, a te bliźniaczki
dwujajeczne są zakręcone.
-Ona jest z Josh’ em- powiedziała Stella.
-I się tulą- dodała Zoe. Byłem wściekły. Nie lubię Cartera
zawsze stara się być blisko Julii, a mnie to wkurza. Zresztą sam z Harrym darł
koty o byle co i o Caroline.
-Czekaj Zo ty przewidujesz tylko radosne rzeczy, a to nie
jest szczęśliwe.
-Dla Julki jest. Czuje się dobrze przy Josh’ u. Był jej
pierwszym chłopakiem i przyjacielem. – zamurowało mnie. Carter miał Jule
pierwszy!? Bez kitu! Do pokoju weszły te trzy dziewczyny w tym Charlie, która
pożerała mnie wzrokiem.
-Hej Zayn- zatrzepotała rzęsami, na co sam wywróciłem
oczami. – idziemy gdzieś wieczorem?
-Już jest wieczór- Jezu ten stereotyp o głupich blondynkach
chyba jest prawdziwy. Chociaż Dess czasem powie coś mądrego.
-To idziemy?
-Nie- wysyczałem przez zaciśnięte zęby- mówcie dalej-
zwróciłem się w miarę jeszcze spokojnym tonem do bliźniaczek. – co jeszcze robili?
-Mieli szalone przygody pamiętasz mit o Minotaurze?-
kiwnąłem potwierdzająco głową. Labirynt, człowiek z głową byka. Dedal
skonstruował to ‘więzienie’ dla syna tego króla, co żona się puściła. Ble, Ble,
Ble. Phi. Nie jestem aż tak głupi. – uciekali przed nim, tak jak to robią w
Hiszpanii z bykami i tymi czerwonymi szmatami, nie wiem jak się to nazywa- no
ja też nie wiem, dalej dziewczyno. Rusz się z tą opowieścią. – oni robili to
samo z nosorożcami.- zamknąłem oczy i zacisnąłem zęby. Zacząłem odliczać od 10
do 0. Muszę się uspokoić, na chwilę nie myśleć o mojej dziewczynie, którą
pociesza jej ex. – chcesz coś jeszcze wiedzieć?
-Zejdą się?
-Tego nie wiemy. To daleka przyszłość jeden ruch i wszystko
się zmienia. Tak samo było na imprezie. Zaraz po zabiciu przez Julkę tego
człowieka z ogonem tygrysa wiedziałam, że to będzie wasz koniec. –przeczesałem
dłońmi włosy. Postanowiłem się przejść po centrum. Wszędzie były już
informacje, że ja i Julka się rozstaliśmy. Od dwóch lat jesteśmy tak jakby cele
brytami tylko o nas się mówi. To tak jak prawdziwy świat, ale zamiast Angeliny
Jolie i Brada Pitta byłem ja z Julką. Zamiast Seleny Gomez jest Tami Lesnar,
która jest tutejszą aktorką. Przez ostatnie kilka lat magiczny wymiar się
zmienił. Oni uwielbiają kręcić nowe filmy, ale też oglądać te ziemskie. Na
przykład dużą popularnością cieszy się tu Robert Pattinson. Jednak ja jestem od
niego lepszy. Są też dziennikarze i fotoreporterzy, którzy czekają tylko na to,
aż komuś z naszej grupy podwinie się noga. Szedłem chodnikiem z kapturem na
głowie, żeby mnie nie rozpoznano, kiedy zza drzewa wyskoczył jakiś przydup i
zerwał moje nakrycie głowy. Zaczęli robić mi zdjęcia i wypytywać o rozstanie z
Julką. Nie dali mi przejść. Zaraz się wkurwię, a jak się wkurwię to ich wszystkich
dookoła rozkurwię!
-Zayn, Zayn czy to prawda, że Zalia- to nasza wspólna ksywka
coś na miarę Brangeliny. – jest już starym dziejem?- kurwa rozstaliśmy się jakieś 4godziny temu!
-Zayn co cię łączy z Charlotte Martin?
-Czy Julka spotyka się z Josh’ em Carterem? – pytania sypały
się jak z rękawa. Co inne to lepsze.
-No odpowiedz- zachęcali- Harry znalazł w końcu dziewczynę?
Ponoć to potężna czarownica, to prawda?- czasem zastanawiam się skąd oni biorą
te informacje? Mieliśmy spokój jak się nie pokłóciłem z Adams. A teraz? Zostają
pogwałcone nie tylko moje prawa osobiste, ale także przestrzeń.
-Cisza! – wrzasnąłem, a oni jak na komendę zamknęli ryje. –
chce przejść- powiedziałem z uniesionymi brwiami. Dalej stali jak słupy, na co
wywróciłem oczami i teleportowałem się na skałę, na której Julka przyszła po
mnie w czasie wojny. Opadłem bezwładnie na głaz i zacząłem rozmyślać.
_____________________________
Bum dodałam na Ride or Die to dodam też tu a co! Ok no to pytanka:
1. Co sie dzieje z Julką?
2. Rozstanie Julki i Zayna. Zejdą sie jeszcze?
3. Josh i Jula będą razem?
4. Jak rozdział?
1 nwm ale bedzie ok :(
OdpowiedzUsuń2 JA NIE WIEM JAK TY TO ZROBISZ ALE ONI MUUUSZA BYC RAZEM MUSZA I JUZ!! :(((:*
3 NEVER!! Julcia jest Zayna i koniec cholerna kropka! :
4boski jak zawsze ;*
1. Nie mam pojęcia. Ale mam nadzieję, że wszystko się unormuję.
OdpowiedzUsuń2. Muszą się zejść ;)
3. NIE. Ta para nie ma racji bytu.
4. Wspaniały ;)
1 Nie wiem :/
OdpowiedzUsuń2 Julek i Zayn 4EVER TOGETHER!
3 THEY ARE NEVER EVER GETTING BACK TOGETHER!
4 BOSKIIIIIII!
LOVCIAAAM!
1. Nie wiem.
OdpowiedzUsuń2. Oby.
3.nieeeeeeeeeeeeeee
4. <3
1. Co sie dzieje z Julką?
OdpowiedzUsuń2. Rozstanie Julki i Zayna. Zejdą sie jeszcze?
3. Josh i Jula będą razem?
4. Jak rozdział?
1. Chuj wie....
2. Tak!
3. Nwm... Nie?
4. Swietny.
Weny.
Julka.
Jak i tak wiem że oni będą razem... a nie odpowiadam na te podpunkty bo ich nie pamiętam xdd czekam na następny! :P
OdpowiedzUsuńŚwietny, czekam na nn ;)
OdpowiedzUsuńkiedy dodasz niecierpliwie się
OdpowiedzUsuń